Ocena: 3/10
Długo się do napisania tego posta zbierałem.. ale w końcu mam nadzieję że wniesie coś konstruktywnego i wielu Was przestrzeże... a więc:
Doświadczeniem (zakup SX4 z którego jestem bardzo zadowolony,a także zakup "poszedł" bez żadnych problemów, po wielu analizach (jazdach, próbnych, czynniku ekonomicznym i gabarytowym auta itp

) dokonałem wyboru, rozsądna cena itp (trochę nie związane z tym forum a jednak moim zdaniem jak najbardziej) wybór padł na Nissan Micra, rocznik jeszcze bieżący, model K12 końcówka serii (praktycznie wyprzedaż.. bo zakupili tego sporo także pozbywali się po cenach chyba najlepszych). Odwiedziłem pewnego popołudnia JM Chorzów, chciałem rozmawiać z gościem który sprzedał mi SXa (na szczęście jeszcze pracuje), zbierał się do domu przekazał mnie swojemu koledze (dla zainteresowanych dane charakterystyczne na PW). Bez zbędnych ogródek powiedziałem co chcę, Pan B. (tak go nazwijmy) sprawdził w kompie, że w tej wersji silnikowej (1,2 80km) są jeszcze 3 sztuki, wstępnie mówię że jestem zainteresowany, uzgodniłem że porozmawiam z moją "drugą połówką" i odezwę się dnia następnego. Przyjechałem mniej więcej o tej samej porze (po akceptacji małżonki

samochodu .. jako docelowo jej), uzgodniłem że na drugi dzień przyjadę z zaliczką (w tym dniu był jeszcze jeden samochód tej wersji dostępny)że go biorę i wogóle na 100% jestem zdecydowany, nie padło hasło o zaliczkę w tym dniu w którym byłem. Na następny dzień, ten samochód jeszcze był (piątek) niestety nie mogłem podjechać do salonu, dzwoniłem ze dwa razy żeby potwierdzić że będę (w sobotę) z zaliczką.. tak jak powiedziałem w sobotę rano przyjechałem .. Pan B. po chwili (był zajęty) informuje mnie że niestety ten samochód już poszedł, skok ciśnienia (dalej używam normalnych słów nie krzyczę

i zachowuję się spokojnie) jak ochłonąłem Pan B. już ze skruszoną miną posprawdzał w ich systemie czy nie została jeszcze jedna sztuka (dzwonił przy mnie do salony W-wawie tam gdzie była ostatnia sztuka, rzeczywiście mu potwierdzono że samochód jest już zaliczkowany i praktycznie sprzedany). B. zaczął mi się tłumaczyć, że nie mógł go zarezerwować bez zaliczki itp... tylko co stało na przeszkodzie mnie o tym poinformować. Proponował słabszą wersję itp nie zgodziłem się. W domu przeglądnąłem internet w południowej Polsce nie znalazłem wersji o którą mi chodziło. Na chłodno przemyślałem wszystko, mimo że B. zawalił i potraktował mnie jak klienta w "warzywniaku" kupującego kilo buraków za dwa piątka, udałem się do nich i kupiłem słabszą micrę (zakup załatwiałem już ze sprzedawcą z którym załatwiałem zakup SXa 2 lata temu). Napominając mu o całej sprawie, wspomniał tylko że to jego przełożony (ten B.) no i że niestety ktoś mnie ubiegł. Reszta poszła w miarę ok. Z kacem moralnym który pozostał (może i trochę jeszcze teraz bo sprawa wynikał pod koniec września/początek października), zostałem zapewniony że samochód został przygotowany do zimy (przy odbiorze auta), rozumiem że wszystkie auta przed sprzedażą przechodzą przegląd zerowy... po kilkudziesięciu kilometrach zaczęła mi latać gaśnica zamocowana na wewn. nadkolu w bagażniku, a prawie od początku nie zauważyłem że drzwi pasażera chaczą przy zamykaniu (źle wyregulowany zamek). Usunęli to przy wizycie w serwisie po 2-3 tygodniach od zakupu.... wspomniane przygotowanie samochodu do zimy nie wiem na czym polegało... bo przy pierwszym minusie z rana (może minus 4-5 stopni) spryskałem przednią szybę i co .. cieńka warstwa lodu pokryła ją... pierwsze drapania, nie wspomnę o przymarzniętych drzwiach... chyba za bardzo zaufałem serwisowi.. to taka mała kropka nad "i" do całej mojej opinii o tym salonie.
Plusy:
- cena
Minusy
- przegląd zerowy....hmmm stażysta przeprowadzał?
- kontakt z handlowcem... nie wszystkie informacje i olanie klienta (nie jestem wymagający, nie krzyczę, nie wymyślam i nie fanaberyzuję... może czas zacząć), ale totalne olanie z puszczeniem tamtego samochodu zagotowało mi krew... piszę to ku przestrodze dla innych.
ps. stosownie już w innym dziale obsmarowałem im serwis, tam akurat serwis Suzuki (zresztą to chyba bez różnicy bo wszystkie auta i tak są naprawiane w jednej hali).
Reasumując na 10 punktów daję im 3... za dobry kontakt z poprzednim sprzedawcą, dobrą cenę zakupu Micry oraz za w miarę sprawne załatwienie formalności.
Pozdrawiam
Grenadier