Pszem, bardzo ładnie podsumował to Marco

Ja tylko chciałem Ci zwrocić uwage na to że czasem warto zainwestować żeby potem jednak odnieść te korzyści w postaci oszczędności.
Zakład "Na gaz" to jedna z propozycji godna polecenia,a TY możesz śmiało szukać innego.

Tu znajdziesz dodatkową wiedze na temat instalacji http://www.gazeo.pl/

właśnie otrzymałem maila zwrotnego od NAGAZu. pokażę wam co mi zaproponowali :

Do Pana samochodu proponujemy instalację II generacji podcisnienieniową z
elektronika sterujacą Bingo S polskiej firmy KME z reduktorem włoskiej
firmy
Landi Renzo. Koszt całkowity instalacji: 2100 zl ze zbiornikiem walcowym w
przestrzeni bagażowej i 2200 zl ze zbiornikiem toroidalnym w miejsce koła
zapasowego. Przy płatności gotówka 200 zł rabatu. Cena obejmuje
pokrowiec na
koło zapasowe przy zbiorniku toroidalnym. Gwarancja na instalacje gazową
-
24 miesiące bez limitu przebiegu pojazdu.
Jeżeli byłby Pan zainteresowany instalacją wtrysku gazu niezbędne
będą
pomiary układu benzynowego w celu określenie typu proponowanej instalacji
i
jej kosztów.
Pozdrawiam
Michał Radzikowski

Kiedyś otrzymałem bardzo podobnego i poprosiłem jeszcze eksperta z gazeo o zweryfikowanie propozycji Nagazu...a przeczytać to można tutaj http://www.gazeo.pl/pytania_do_eksperta ... 3&sort=&p=

pszem, IMO korzystne warunki.

Szczupły, to napisz mi na pw co to za korzystne warunki, ale chyba tak bardziej z ciekawości pytam bo jak na razie to wypłukałem sie z kasy muszę odczekać...

Sam osądź.

Baleno 1.8 1997
Gaz, założony w 1997 w Holandii, przy 10K, zbiornik w miejscu koła zapasowego.
Obecnie, silnik nie remontowany, przejechane prawie 270K i ...
2 dni temu, wymiana częsci instalacji starej generacji , na sekwencję IV Bingo M + Renzo( 1100zł).
( Włącza się sama przy 30C, wyłączanie- manualne)



Na razie powiem tylko, że lżej jedzie na LPG, niż na benzynie.
Że taniej? Nie ulega wątpliwości ale WRESZCIE jest tak żwawa, jak Corollka.

i to jest dopiero dowód!
260k na gazie i wzystko gra i buczy
dla mnie bomba
zakładany w Holandii, czyli na pewno przez konkretny warsztat, a nie u "p. Kazia za rogiem"
no i kolejny dowód, że profesjonalny montarz, regulacja no i serwis, to podstwa bezawaryjnej eksploatacji na gazie

Jakby w Holandii nie było zakładów u p.Kazia tylko same profesjonalne serwisy

WES82, cos sie tak na gaz napalil Czyzbys mial go sobie zalozyc, ze tak go chwalisz, chociaz go nie masz?

wiesz co, chyba wolę p. Kazia z Holandii....


chwalę? czytam opinie z tego tematu i stwierdzam fakty. Wnioski nasuwają się same
czy założę? raczej nie, bo koszt dobrej instalacji zrówna się z ceną auta w tej chwili
Ale moje kolejne auto na 100% bedzie z gazem

Jeszcze podrzucę uwagę kolegi zakładającego gaz:
"japończyki" nie przepadają za gazem, dlatego warto ładować sekwencję oraz układ schładzająco-smarujący do zaworów. Co to takiego? ano zbiorniczek z dozownikiem (jakiegoś tam specjalistycznego)płynu, który się dolewa co 10 kkm.
Co wy na to?

Skąd u nas to przekonanie, że na zachodzie nawet przysłowiowy pan Kazio jest lepszy od naszego?
Wszystko co zachodnie jest lepsze, a partacze tam to rzadkość?

może i masz racje, że to stereotyp.
Ale ja w swiom życiu trafiałem na samych partaczy i mam nieodparte wrażenie, że wszędzie jeste lepiej niz u nas..

Gratuluje znajomych

Kto mniej obeznany z tematem, to łyknie jak młody pelikan, bzdury z Auto Świata
http://moto.wp.pl/kat,23681,title,Truja ... omosc.html

sinus, moze sie nie znam, ale dlaczego uwazasz ze to bzdury?

Bo to tylko jedna strona medalu, jest sporo czynników które w artykule zostało pominiętych, a spojrzenie na pozostałe jest tendencyjne, tak aby pokazać że LPG jest be.
Najlepszym przykładem niech będą silniki FSI. Instalacja LPG jest praktycznie zintegrowana z kompem auta. Jeśli normy czystości spalin nie będą spełnione, to auto wyląduje w serwisie.

Pomijając czy ktoś chce zniechęcić do zakładania gazu czy nie uważam, że niesprawiedliwym jest przy obecnych normach na silniki benzynowe, pobieranie większej akcyzy niż w przypadku gazu na pozostałe paliwa (szczególnie benzynę). Nawet jeżeli informacje z artykułu są przejaskrawione to moim zdaniem raczej zagazowane pojazdy nie są o wiele lepsze w aspekcie ekologicznym.

http://moto.wp.pl/kat,121,title,Polemik ... omosc.html
No i autoświat trochę z tonu spuścił, tylko co ma partactwo monterów wspólnego z truciem środowiska? Takie argumenty to można przytaczać równie dobrze w przypadku kiepsko wykonanych napraw w warsztatach, włączając w to aso. Autoświat twarz próbuje zachować, ale kiepsko to wygląda

Jednak dla mnie to już jest wystarczający powód by chociaż trochę starac' sie chronic środowisko. Po montażu instalacji LPG moje autko nie straciło na mocy. Ostatnie średnie spalanie Łódź - Gdynia wyszło 7.2 l gazu/100 km.

Wiadomo zresztą że LPG jest bardzie dla środowiska niż benzyna i dodatkowa akcyza na LPG to był by idiotyzm. Można jeszcze obłożyc' kosztami auta korzystające do napedu prądu z akumulatora. ...

Na szczecie nikt jeszcze na takie mądrości nie wpadł.

Nie chodzi o dodatkową akcyzę, tylko (jeżeli gaz nie jest bardziej ekologiczny niż benzyna) wyrównanie jej z podatkami wliczanym do benzyny. Dlaczego mam płacić więcej, jeżeli mój samochód nie truje środowiska więcej niż samochód na gaz ?

O to Ministerstwo Finansów trzeba spytać, ale jednoznacznie brzmiącej odpowiedzi bym się nie spodziewał. Pewnie z jakiś względów utrzymywanie akcyzy na obecnym poziomie jest dla nich bardziej opłacalne niż jej podnoszenie, a względy ekologii chyba nie maja ze sprawą wielkiego związku

Samochód na gaz mniej truje środowisko , niż auto na benzynę. To o czym mówisz nie jest niczym innym jak obciążeniem kierujących autami na LPG dodatkowymi kosztami. Ludzie podejmujący decyzje tak to zrozumieją. Nie bedziesz płacił mniej, tylko tyle samo a kierowcy z LPG nie bedą mieli możliwości tańszego użytkowania auta. Przy hipotetycznej dyskusji na wyższym szczeblu zyskali by jedynie urzędnicy a nie my.

Dla mnie obojętne, mogą obniżyć akcyzę na benzynę żeby zrównać ją z gazem. Czy truje mniej czy bardziej dowieść mogą tylko wiarygodne badania naukowe a nie przeświadczenie użytkowników.

To już lepiej brzmi i bliższe moim przekonaniom. Tylko urzędnikom takie decyzje nie przejdą nawet przez myśl. Prędzej walną po kosztach innych dodatkowo.

Z paliewm dla mnie to jest trochę taka niewyjaśniona sprawa jak z węglem, od sporego czasu dostajemy tani węgiel statkami do Polskich portów a jakoś nie zauważyłem spadku ceny
Zobacz że w cześci Krakowa chcą zabronic' użytkowania pieców węglowych a w zamian montowac gazowe przy częściowym finansowaniu z funduszu ochrony środowiska.
Wiem ,że chcą w ten sposób zwalczyc' spalanie śmieci w piecach "uniwersalnych" ale to zawsze jakis znak.

W związku z znacznymi podwyżkami cen paliwa zacząłem się zastanawiać nad gazem do Alto. Robię minimum 15000 km. rocznie i myślę, że ma to sens. Ale z drugiej strony większość w mieście i na krótkich odcinkach więc się zastanwiam ile faktycznie na tym gazie to auto przejedzie skoro w pierwszej kolejności odpala i pracuje na benzynie

No i tu pytanie jakie są wasze opinie na ten temat. Auto z silnikiem 993 cm3 obecnie plai w trasie około 5l/100km, a w mieście standardowo 7l. No w porywach w korkach, na krótkich dystansach i zimą nawet 8 l/100km.
Czy to się w ogóle będzie kalkulować? bo i tak źle z tym spalaniem tak w sumie nie jest

kalkulator LPG-ie:

http://www.gazeo.pl/kalkulator.php

liczyłem wyszło że jak pojeżdżę 3 lata to zarobię 2000 oczywiście dałem wszystko na fuul czyli koszty przeglądów i koszty rozruchu wliczone. No i tak kurde średnio to chyba ma sens przy moim spalaniu

ja liczyłem po tych danych co Ty podałeś, uwzględniając wszystko i wyszło 4500 zł po 3 latach.

fajny kalkulator, u mnie zwrot po 12 miesiącach

U mnie zwrot wyszedł po ośmiu miesiącach, a zarobek po 3-latach 3500zł

hmm. 6,5 litra średnie spalanie
cena beny 5,2 gazu 2,65 wziałem średnią z Poznania na dzien dzisiejszy.
no i wpisałem 1200 km/miesiąc
koszt instalacji 2000
Wychodzi zwrot po roku a zarobek po 3 latach 2300

ile ? no coś Ty, u was tak drogo ?
ja liczyłem dla 7l, cena benzyny 5.21, gazu 2.57.
1300 km miesięcznie, koszt instalacji 1300 zł.
Podwyższyłem suwak do 20% w stosunku do benzyny.
Wyszedł zwrot po 7 miesiącach i 4500 zł w kieszeni po 3 latach.

WES82, zimą nie zdąży się załączyć gaz, a Ty będziesz już w pracy, a na trasie 5 litrów. Moim zdaniem nie ma sensu zakładać gazu. Za rok po ślubie obudzisz się, że potrzebujesz czegoś większego i bezpieczniejszego LPG i silnik 1.0 nie wydaje mi się dobrym połączeniem, chyba, że ktoś robi po 2000 km miesięcznie.

a gdzie tak tanio robią?

kurcze rzeczowe uzasadnienie, zwłaszcza, że Justyna do pracy ma 2-3 km tylko
muszę to przemyśleć..
acha, Alto nie sprzedam raczej Już się za bardzo przywiązałem
J

np. niedaleko mnie

WES82, ja bym nie gazował go teraz fajnie się zbiera, a nie wiadomo jak to z gazem będzie ale wiesz to Twoje auto, Twoja decyzja

... i miejsca w bagażniku mniej...

Hellsin, po co wrzucałeś link do tego kalkulatora skoro zamieszczony on jest w pierwszym poście?

Wyszło mi że po 6 miesiącach zwraca mi się instalacja a w ciągu 3 lat oszczędzam 12 000 zł

Szczupły, bo po takim czasie nikt już nie pamięta co było na pierwszej stronie

Mnie instalacja kosztowała śmieszne 250zł bo założyłem ją sobie sam. Używana butla - 40zł, zregenerowany parownik 100zł, nowe przewody 50zł, przekaźnik + przełącznik 50zł, wlew paliwa w zderzak - flaszkę. Nie liczę pierdoł typu węże do wody i kolanka które miałem. Baleno pali 7-10l/100km gazu co oznacza max 27zł/100km, benzyny musiał bym wlać za 50zł żeby zrobić ten dystans. Jak się postaram to za 23zł zrobię setkę. Żyć nie umierać

a homologacja? to tez chyba kosztuje?

w necie mozna znalezc mechanikow ktorzy za niewielka oplate wbijaja, kumpel tak znalazl ale przez cala polske posylac dowod mu sie nie widzialo, bo i w wydziale komunikacji by krzywo popatrzyli, 500km jechac zakladac gaz hehe

150zł kosztują papiery

Z wczorajszego przeglądu u gazownika:
przebieg: 321 000
wymiana filtra elektrozaworu
opłata 100 zł

" Pani, ja tu nic nie zrobiłem. Ona chodzi jak złoto, nawet świece są dobre i bez nagaru (zakładane przy 314K).
Następny przegląd i wymiana świec przy 335K.

Problem mam taki, chciałabym wrócić do mniejszego auta, ale zarówno mechanik, jak i gazownik mówią, że przy takim, to prędzej buda odpadnie, niż zawiedzie silnik.

"- Auto się sypie!" - taki miałam mieć argument dla Xięcia małżonka, by wrócić do Corollki.
A teraz, nici z RACJONALNEJ zamiany na mniejsze autko.